środa, 18 maja 2011

moje najcudowniejsze Dziecko

Moje Dziecko jest malutkim, ale bardzo silnym człowiekiem, silną małą kobietką, która nie zamierza poddać się jakiemuś zapaleniu płuc, nawracającym desaturacjom czy przetrwałemu przewodowi Botalla. Moja mała Córeczka czasem otwiera na chwilę oczy i patrzy na mnie przez szybę inkubatora, a mi nie trzeba w tej chwili już nic więcej. Jedno spojrzenie wielkich czarnych oczu potrafi mnie wzruszyć bardziej niż najckliwszy film o miłości i ucieszyć taką nową, nieznaną mi wcześniej radością, co wybucha gdzieś w głowie.

Macierzyńska miłość to chyba najsilniejsze uczucie na świecie, niedające porównać się do niczego innego, co czułam wcześniej. Boję się bardzo o małą Basię Alę, ale nie daję jej tego po sobie poznać. Codziennie czytam jej "Całą jaskrawość", śpiewam piosenki Grechuty i do znudzenia powtarzam, jak bardzo ją kocham i że jest najpiękniejsza i najmądrzejsza na świecie: ) I jestem przekonana, że Basia Ala kiedyś sobie to przeczyta :)

Dziękuję, do widzenia :)

3 komentarze: